Krem z kukurydzy

Temperatura spadła, dobrze więc wrócić z pracy i zjeść coś rozgrzewającego, sycącego, pysznego i w dodatku banalnego w przygotowaniu - dziś przepis na krem z kukurydzy. Dawno nie jadłam tak pysznego kremu! :-)

Składniki (dla 2 osób):

- 3 kolby kukurydzy;
- 3 średniej wielkości ziemniaki;
- duża łyżka masła;
- bulion (około litra - tak by przykrył warzywa);
- sól, pieprz, chili; (z tymi przyprawami to jest tak, że wiele zależy od tego jakiego użyjecie bulionu - ja już nie solę i nie pieprzę kremu, ponieważ mam wystarczająco doprawiony rosół, którym podlewam, jedynie zblendowany już i nałożony do miseczki krem posypuję po górze chili-pieprzem cayenne, nie robię tego bezpośrednio w garnku, by Mały A. też mógł zjeść, byłoby to dla niego zbyt ostre :-))
- garść natki pietruszki;

* opcjonalnie śmietana, ja nie lubię i nie daję ;-)

Przygotowanie:

Wyczyszczoną kukurydzę obieramy z ziarenek. W garnku, w którym zamierzamy przygotować krem, rozgrzewamy sporą łyżkę masła, następnie wrzucamy ziarenka kukurydzy i ciągle mieszając podsmażamy przez chwilę (cudowny zapach). Do kukurydzy dodajemy obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki, również chwilę podsmażamy. Całość zalewamy bulionem (tak by warzywa były przykryte). Gotujemy na małym ogniu do miękkości. Blendujemy, doprawiamy do smaku. Podajemy z natką pietruszki, i jeśli ktoś lubi, kleksem śmietany.

Smacznego!
Hela