Etykiety

piątek, 18 listopada 2016

Domowa granola z patelni

Dzień dobry!

Śniadanie - najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Kiedyś całkowicie przeze mnie pomijane. Stosunkowo niedawno zrozumiałam jednak jak duży popełniałam błąd spożywając pierwszy posiłek w biegu o 12:00. Regularność i pewna dyscyplina w jedzeniu może naprawdę zdziałać cuda. Nie tylko kiedy po pewnym czasie staje się na wagę, efekty widoczne od razu - lepszy humor i mnóstwo energii do działania ;-).






Dzień zaczynam od szklanki wody ze świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny i do godziny od wypicia jem śniadanie, z którego prawie całkowicie wyeliminowałam pieczywo. Dziś jedna z propozycji - domowa granola z patelni. Szybka i prosta w przygotowaniu. Podaję przepis na taką z patelni, a nie z piekarnika, dlatego że robi się ją szybko. Pewnie, że mogłabym tę z piekarnika przełożyć później do słoika i dłużej przechowywać, ale to jedno z moich dziwactw - nie lubię jeść czegoś co dłużej leży, dlatego w mojej kuchni wszystkie posiłki są przygotowywane na bieżąco. Wyjątkiem są zupy, które gotuję na 2 dni, ale w 3 już bym nie zjadła :-P.

Składniki:

- szklanka ulubionych płatków, ja używam żytnich;
- łyżka oleju kokosowego;
- łyżka miodu;
- orzechy, ja używam starte orzechy włoskie (takie dostałam do babci, ale mogą być w całości np. orzechy nerkowca);
- łyżka wiórek kokosowych;
- łyżka rodzynek;
- kilka wiśni (przez wakacje dzielnie zbierałam w ogrodzie rodziców, to mam pół zamrażalnika :-))

Przygotowanie:

Roztapiamy na patelni łyżkę oleju kokosowego, wrzucamy płatki i ciągle mieszając podsmażamy aż się zarumienią z łyżką miodu. Przesypujemy do miski, dodajemy resztę składników, mieszamy. Jeśli mamy mrożone owoce to na tej samej patelni chwilkę smażymy (bez dodatkowego tłuszczu), ciągle mieszając aż się rozmrożą. Owoce dodajemy do miski. Całość mieszamy i gotowe. Granolę można jeść z mlekiem lub jogurtem naturalnym.




Miłego dnia!
Hela

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz