Składniki:
- zielona cukinia (sprawdzi się zarówno ta ogromna jak i ta malutka, osobiście wolę tę mniejszą, ponieważ po usmażeniu faktycznie je się ją jak chipsy);
- mąka,
- jajko;
- bułka tarta;
- sól, pieprz ziołowy;
- tłuszcz do smażenia (zdrowszą alternatywą do zwykłego oleju słonecznikowego będzie olej rzepakowy)
Przygotowanie:
Cukinię myjemy, wycieramy, odkrajamy końce i kroimy na cienkie plasterki (około 0,5 cm). Ze względu na Małego A. ja obieram ze skórki, jeśli nie macie dzieci to możecie ją zostawić. Jeśli wybraliście jednak tę dużą zieloną czy żółtą, to ze względu na twardą skórkę lepiej obrać ;-). Panierujemy w mące, roztrzepanym jajku z dodatkiem soli i pieprzu ziołowego, a następnie w bułce tartej. Na patelni rozgrzewamy olej. Cukinię smażymy z obu stron na złoty kolor. Po usmażeniu zawsze wykładam na papierowe ręczniki, by odsączyć z nadmiaru tłuszczu.
Polonistyczny teścik:
Jakie jajka są u Was?
Rozkłócone, roztrzepane, rozmieszane, a może rozmącone? ;-)
Smacznego!
Hela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz